ďťż

Wraki Bałtyku

Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA

Beng Sture (Bałtyk) - wrak na pierwszy rzut oka w rozsypce, ale po wpłynięciu w dziurę w rejonie śródokręcia okazuje się, że czaruje dużymi, bezpiecznymi przestrzeniami. Ciągną się one aż do rufy wraku. Wszędzie pełno węgla. Warto się wybrać również w poszukiwaniu dorszy które lubią się na nim gnieździć. Warto wrócić na niego kilka razy. Prądy słabe a wizura na wiosnę 25 m.

Żaglowiec k/Łeby (Bałtyk) - super atrakcyjny drewniany wrak. Nad dno wystają niemal kompletne burty do wysokości ok 3 m. Zachował się zbrylony ładunek (kiedyś przewożony w beczkach), 3 kotwice, jarzmo masztu, pompy zęzowe. Wrak jest niewielki i nie stwarza kłopotów w nawigowaniu. Warto wybrać się z aparatem foto.

Terra (Bałtyk) - nie byłem na lepszym wraku na Bałtyku. Ten tankowiec zatopiony został podczas II WŚ. Zachowana maszynownia jest przestrzenna i łatwa w penetracji. Na ścianach wiszą olbrzymie narzędzia a głębiej zachowany w całości agregat pomocniczy ... Warto się wybrać! Nadbudówka spaliła się podczas pożaru a i tak oferuje wiele atrakcji np. kompletna łazienka, gigantyczne kalosze, zapasowa kotwica leżąca przy wejściu do nadbudówki.

S-50 (Bałtyk) - Dłuuugie coś na dnie! A nad tym czymś nad nadbudówką wisi taaaaaka sieć! Warto odwiedzić ten wrak z I WŚ dla efektu jaki widzi się po zejściu na dno. Na pokładzie nadal można odszukać elementy militarne.

Betonowiec (Bałtyk) - Fajny wraczek. Mozna obejrzeć ślady płytek odciśniętych w betonie, zbrylony cement. Wrak posiada zjawiskowy dziób, który chyba urwał się podczas tonięcia i przekręcił się względem kadłuba. Pod śrubą leży granitowa/marmurowa kula.

Svanhild (Bałtyk) – pozostałości po tym wraku to blachy i zachowany kocioł. Rozpoznać można szereg instalacji. Majestatycznie sterczy resztka masztu. Aż żal bierze, że Marynarka Wojenna rozsadziła go jako przeszkodę nawigacyjną. Z dostępnych rysunków wynika, że był to piękny wrak. Dzisiaj jest to wrak na jednego nura.

Trałowiec (Zatoka) - zwykle jest tam ciemno i zimno i nic nie widać. Ale czasami zdarza się cud i wtedy jest tam co oglądać. W nadbudówce podwójne koło sterowe. Na dziobie armata i dwie kotwice. Wrak o rozbudowanej linii nadbudówek, stąd warto wziąć ze sobą dobre światełko by nie pogmatwać sobie nurkowania. Od jakiegoś czasu (stan z maja 2010) od dziobu tego wraku odchodzi poręczówka w kierunku Bryzy. A więc dla upartych można zrobić dwa wraki podczas jednego zanurzenia! Trzeba mieć odpowiednia ilość gazów na taki spacer!!!

Bryza (Zatoka) - wrak zatopiony specjalnie dla nurków. Duże dziury, brak ostrych krawędzi, płytko! Warto robić na nim szkolenia nurkowe choćby dlatego, że właściwie dostępny jest z plaży w Helu.

Abilla (Zatoka) - byłem na nim 4 razy i... nie polecam. Mały wrak, głęboko, prądy, zimno. Do tego nurkując w grupie właściwie ma się pewność, że wizura dramatycznie spadnie po kilku minutach. A więc jak już to nurkować należy jako pierwszy w grupie!

Groźny (Zatoka) - klasyka. Właściwie nie trzeba o nim nic pisać. Po prostu trzeba się wybrać do Jastarni i na nim szkoleniowo zanurkować.

Delfin (Zatoka) - to samo co Groźny ale ciekawszy, bo lekko przechylony, bo drewniany, bo ma dziury w które trzeba zalookać.

Fu Shan Hai (Bornholm) – potężne bydle. Sam mostek i okolice już są fajne. A wrak ma ponad 200 metrów. W mostku widziałęm wolant, telefony, flagi sygnałowe. A Irrek książki leżące na półkach. ""Chińczyk" został "obcięty" z kominów, anten etc. w taki sposób, by do ok. 25 m pod powierzchnię nic nie wystawało. Nie mniej nadbudówka wydaje się nie tknięta. Szyby w oknach, powietrze w reflektorach, gaśnice na ścianach.

Koronowo (Bornholm) – wrak leży na boku. I choć zatonął w latach 70-tych to ma się zaskakująco dobrze. Farba czerwona na burtach, biała na mostku. Z pozostałości wygląda na to, że wiózł drewno podczas ostatniego rejsu. Wala się wszędzie na dnie.

Whisky Class Submarine (Bornholm) – cygaro leżące na dnie. W środku widoczny odwieczny zamęt. Luk prowadzący do środka mało widoczny i łatwo można go nie dostrzec. W sumie wrak na raz ale fajny.

Ada (Bornholm) - to żaglowiec z XIX wieku. Strasznie poszarpany. Właściwie wygląda jak by to były dwa wraki. Jedna jego część leży pod dużym kątem względem drugiej - efekt prawdopodobnie włóczenia tej częśći przez jakiś włók... Trochę drewna. Jedna kotwica. Stalowe strzemiona, które prawdopodobnie spinały poszycie na stępce. Wracać dobrowolnie na ten wrak nie będę.

Żaglowiec z XIX w. (Bornholm) Całkiem blisko Ady. Trochę bogatszy w zachowane szczegóły. Powoli pogrąża się w piach ale nadal widoczne wejścia do ładowni, dziób, rufa. Schowek bosmański na dziobie kusi szpargałami ale wejście wąskie. Zachował się kabestan. Maszt leży wzdłuż wraku. Jeszcze raz na niego wrócę.

Mikkel Nielsen R154 (Bornholm) - duński kuter, który zatonął w 1994 roku. Jest opleciony własnymi sieciami. Chyba najbardziej osieciowany wrak na jakim byłem, co nie przeszkadza wcale DORSZOM. Wraczek aż się prosi o penetrację. Tyle, że najpierw trzeba by uprzątnąć siatki z wielkimi pławami.

Żaglowiec Affaire (Bornholm) - niemal kompletny żaglowiec leżący na piaszczystym dnie. Na dziobie zachowane urządzenia statkowe (windy kotwiczne ?), widoczne pompy zęzowe, maszty ułożone przez archeologów równolegle do statku obok niego. Zachowany pokład, dziób, luki do ładowni (a w nich zbrylony ładunek) i schowka bosmańskiego. Warto się wybrać z aparatem foto. Wrak nie stwarza trudności w nurkowaniu.

Heweliusz (Rugia) - polski prom, który zatonął 14.01.1993r. podczas katastrofalnego sztormu na Bałtyku, który pochłonął 56 ofiar. Wrak leży bardzo płytko, bo na 24 m. Zaczyna się na 11. Jego długość to 134 m i należy się na niego wybrać z myślą o dwóch nurkowaniach. Wrak leży na boku i po oderwaniu się górnego pokładu z jego wnętrza wysypało się 16 tirów i wagonów kolejowych wraz z towarem. Dostępne w łatwy sposób są przestrzenie zamknięte - maszynownia, pomieszczenia warsztatowe etc. choć należy się w nich poruszać niezwykle ostrożnie. Wizura średnia do słabej ale polecam.

Zbożowiec - HALSTENBEK - Głębokość dna 39 m; na wraku 33 m. Długość 58 m.
Wrak leży ok. 40 mM od Mrzeżyna. Podczas sztormu ładunek (zboże) przesunął się i statek zatonął łamiąc się od uderzenia o dno. Dzisiaj leży w kilku częściach spektakularnie poobracanych względem siebie. Zachowana nadbudówka posiada galeryjkę a w niej drzwi prowadzące do środka. Wewnątrz rumowisko ale da się w miarę bezpiecznie w nim pływać. Pozostałości wyposażenia (gaśnice, lampy, kotwice etc.) gdzie nie gdzie wystają z piachu. Warto się wybrać na jedno długie nurkowanie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Copyright (c) 2009 Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.