M3 Lee- eksperymenty z chemią
Z pAmIÄTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIoĹkA
Kupiłem na allegro sklejony model M3 Lee. Wydawał się bardzo dobrym materiałem do różnego rodzaju eksperymentów z chemią modelarską. Cały pryśnięty OD plus przetarcia metalizerem prawie wszystkich wypukłości i krawędzi.Wyglądał sobie tak:
![](http://i261.photobucket.com/albums/ii47/redukcyjni/M3%20Lee/th_a904aa4ea2d7e440.jpg)
![](http://i261.photobucket.com/albums/ii47/redukcyjni/M3%20Lee/th_448908a6b7fa5c13.jpg)
![](http://i261.photobucket.com/albums/ii47/redukcyjni/M3%20Lee/th_9292e74d23458f56.jpg)
Na pierwszy rzut oka widać, że kalki też poległy, o malowaniu narzędzi i liny nie wspomnę.
Nie miałem zamiaru poprawiać błędów popełnionych przez producenta, czy też błędów w sklejeniu poszczególnych elementów, tylko drobne poprawki i wykorzystanie specyfików z mojej półki z chemią.
Na pierwszy ogień poszła lina( do kosza), wymieniłem na skręconą własnoręcznie z trzech drucików 0,3mm i umocowałem za pomocą blaszek. Poprawiłem malowanie narzędzi. Przewiercone zostały lufy km-ów, usunięte kalki za pomocą gumki chlebowej. Reflektory nawierciłem i po pomalowaniu wnętrza kolorem aluminiowym zalałem specyfikiem Microscale- Kristal Klear
Pierwszy dark wash MIG' pozwolił zakryć wszystkie srebrzące się krawędzie i zmywanie ograniczyłem tylko do powierzchni, nie zbierając nic z krawędzi i wypukłości.
Drugi brown wash zaaplikowałem właśnie w zmyte powierzchnie. Po tych zabiegach prysnąłem cały model lakierem akrylowym z Model Mastera z dodatkiem retardera. W ten sposób dłuższy czas miałem dosyć wilgotną powierzchnię w którą zacząłem aplikować rozrobione w fixerze różne pigmenty: Europe dust, beach sand, light dust (MIG)
Rozprowadzanie po wilgotnym lakierze,za pomocą pędzelka dało efekt spływającego kurzu i piasku na płytach pancerza kadłuba. Już prawie na suchej powierzchni dalej dodawałem pigmentów ale już w suchej postaci. Podobne zabiegi powtórzyłem na układzie jezdnym.
Mocniejsze zabrudzenia na przodzie i lekkie błoto wykonałem z pigmentów, talku technicznego, wszystko mieszane z fixerem. Miejscami dodałem trochę rdzy i po dniu przerwy na całość poszedł neutral wash. Układ wydechowy to kombinacja różnych pigmentów o kolorach rdzy i czerni.
Model M3 Lee/Grant Tamiyi jest oceniany przez fachowców jako gniot i nadający się jedynie na wrak, bez wszelkich waloryzacji nie podchodź. Jednak dla tych na których złe wymiary i kąty nie działają jak płachta na byka może spodoba efekt mojej zabawy.
Kilka fotek ogólnych tutaj, a reszta bardziej szczegółowa w FMR Gallery
![](http://i261.photobucket.com/albums/ii47/redukcyjni/M3%20Lee/th_PICT0585.jpg)
![](http://i261.photobucket.com/albums/ii47/redukcyjni/M3%20Lee/th_PICT0586.jpg)
![](http://i261.photobucket.com/albums/ii47/redukcyjni/M3%20Lee/th_PICT0587.jpg)
![](http://i261.photobucket.com/albums/ii47/redukcyjni/M3%20Lee/th_PICT0593.jpg)
![](http://i261.photobucket.com/albums/ii47/redukcyjni/M3%20Lee/th_PICT0589.jpg)
![](http://i261.photobucket.com/albums/ii47/redukcyjni/M3%20Lee/th_PICT0590.jpg)
![](http://i261.photobucket.com/albums/ii47/redukcyjni/M3%20Lee/th_PICT0591.jpg)
![](http://i261.photobucket.com/albums/ii47/redukcyjni/M3%20Lee/th_PICT0592.jpg)