Wojny z zakonem krzyżackim
Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA
hehe :) wchodze tu z zamiarem przedyskutowania tematu ktory mialem ostatnio na pracy klasowej, a tu zonk bo koelga szuka ksiazki... :) ale skoro temat juz jest to dlaczego dyskusji nie zaczac? :)Zakon rycerski, zwany w Polsce Zakonem Krzyżackim osadzil na ziemii Chelminskiej w 1226r Kondrad Mazowiecki(pradziad Lokietka). Do poczatkow XIV w. stosunki z Krzyzakami byly dobre.
W 1311r Marchia Brandenburska wykorzystujac zaangazowanie Lokietka w tlumienie buntu w krakowie, najechali na pomorze Gdanskie. Zaloga Gdanska poprosila o pomoc krzyzakow, bylo to najgorsze co mogli zrobic, poniewaz krzyzacy po odparciu brandenburczykow, krzyzacy wykupili rzekome prawa do pomorza Gdanskiego od Brandenburczykow i oglosili sie panami pomorza. Wladyslaw Lokietek chcac odzyskac utracona ziemie wypowiedzial wojne Krzyzakom, nie przynisola ona nic dobrego.
Nastepca Lokietka-Kazimierz Wielki zorganizowal sad papieski, ktory nakazal krzyzakom oddanie pomorza Gdanskiego Polakom, oraz zaplacenie wysokiego odszkodowania. Krzyzacy jednak postanowien z tego sadu nie zrealizowali. Doszlo do spotkanie w Kaliszu miedzy mistrzem Krzyzackim i Kazimierzem wielkim. W wyniku tego spotkania Polska odzyskala kujawy, a Pomorze Gdanskie Kazimierz ofiarowal krzyzakom jako "wieczysta jalmuzne''.
Sorry panowie, ale wiecej jak na 1 post nie chce mi sie pisac. Kazdy raczej wie co pozniej bylo... :)
Czy wedlug was Polska i zakon krzyzacki mogli zyc w zgodzie??
popraw błędy zaznaczone na czerwono