Sąd nad Jagiellonami
Z pAmIÄTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIoĹkA
Nigdy chyba nikt nad tym się nie zastanawiał wskazując zawsze ,że unia z Litwą była konieczna, a Jagiellonowie byli wspaniałymi władcami. Ja jednak mam troszkę inną opinię gdyż uważam ,że do końca bardziej dbali o wzrost potęgi Litwy i swojej dysnastii niż o interesy Polski.Wystarczy spojrzeć na Jagiełłe,który nie chciał ostatecznej rozprawy z Krzyżakami ze względu na to iż Unia Polsko-Litewska straci swój byt(trzeba pamiętać,że Jagiellonowie także byli królami wybieranymi, a nie dziedzicznymi w związku z tym starali się pozostawiać Polskę w pewnej zależności od Litwy co gwarantowało ich ponowną elekcję). Kazimierz Jagiellończyk również podobny był w tym do ojca.Mógł ostatecznie rozwiązać problem krzyżacki podobnie jak i Zygmunt I ale tego jednak nie zrobił. Zresztą czego spodziewać się po człowieku,który po wybraniu jego brata na króla Polski zbuntował się i praktycznie zerwał unię Litwy z Polską,a ponad to większość życia spędził na Litwie. Jagliellonowie nigdy nie zainteresowali się zachodnią granicą Polski mimo,iż istniały możliwości jej przywrócenia gdyż Cesarstwo przeżywało w tych latach kryzys. Zresztą co tu mówić, gdy Władysław został królem Czech ,Śląsk pozostał przy Czechach, a sami Jagiellonowie ( zresztą wiecznie skłóceni pomiędzy sobą) nigdy nie próbowali go odzyskać (udało im się odzyskać drogą kupna kilka księstw ale nie sądzę, iż wynikało to z chęci przywrócenia Śląska jako takiego Koronie ),zresztą tak samo jak Pomorza.Czyżby przypadek?
Zainteresowanie Jagiellonów zawsze kierowało się na wschód oraz na możliwe do opanowania kolejne trony europy-srodkowej.
Trzeba to śmiało powiedzieć,że byli bardziej litwinami niż Polakami i przekładali interesy dynastyczne ponad interesy Polski.