Qin Shi Huang
Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA
Postaæ szalenie interesuj±ca, ale równie¿ i kontrowersyjna z uwagi na swe przesadne nieraz okrucieñstwo, niepozbawiona jednak ludzkich s³abo¶ci.Zakoñczy³ trwaj±cy prawie 200 lat okres wojen domowych, zwany Epok± Walcz±cych Królestw, zjednoczy³ Chiny i w 221 p. n. e. og³osi³ siê cesarzem zak³adaj±c przy tym now± dynastiê Qin.
Bêd±c ju¿ cesarzem Qin Shi Huang przeprowadzi³ szereg reform, przede wszystkim ujednolici³ prawo, pismo, monety, miary i wagi, co by³o konieczno¶ci± i pal±cym problemem, bo ka¿de pañstwo mia³o je inne. To w³a¶nie on rozpocz±³ budowê s³ynnego Wielkiego Muru i to jego grobowca strzeg³a terakotowa armia. Qin Shi Huang mia³ równie¿ bardziej krawe oblicze. Krwawe rozprawy z przeciwnikami nie tylko na polu walki, ale równie¿ i na polu politycznym, nie by³y dla niego problemem, tak samo jak wysoka ¶miertelno¶æ robotników realizuj±cych architektoniczne fantazje w³adcy. Architetura swoj± drog±, ale najwiêkszym marzeniem cesarza by³a nie¶miertelno¶æ. Có¿ za paradoks - w³adca przed którym dr¿eli wszyscy s±siedzi Chin, który mial wszystko, czego tylko zapragn±³, marzy³ o rzeczy nieosi±galnej, o nie¶miertelno¶ci. Ca³e ¿ycie szuka³ z³otego ¶rodka, który pozwoli³by mu na wieczne ¿ycie. Legenda mówi, ¿e w tym celu sprowadzi³ raz na dwór pewnego tybetañskiego mnicha, który stanowczo stwierdzi³, ¿e najlepsz± metod± na nie¶miertelno¶æ jest prokreacja. Qin Shi Huang wzi±³ widaæ do serca tê radê, skoro samych synów mia³ przesz³o 20
Jak oceniacie tego w³adcê? Ja tak sobie w³a¶nie my¶lê, ¿e pomimo tego ca³ego terroru, którym siê kierowa³, marzenie o nie¶miertelno¶ci sprawia, ¿e postaæ cesarza nabiera bardziej ludzkich znamion i staje siê przez to nieco bli¿sza, bo o sympatii to jednak nadal trudno mówiæ