Nie pal; Jeśli palisz, rzuć!
Z pAmIÄTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIoĹkA
"Nie palPalenie otwiera Kodeks walki z rakiem nieprzypadkowo. Jest to bowiem na początku XXI wieku najważniejsza przyczyna, z powodu której Polacy chorują na raka − prawie połowa zachorowań u mężczyzn i 15% u kobiet spowodowana jest właśnie paleniem. Dym tytoniowy składa się z 4 tys. związków chemicznych, z których co najmniej 60 ma działanie rakotwórcze. Ze względu na powszechność palenia ocenia się, że w krajach rozwiniętych 25–30% wszystkich zgonów z powodu nowotworów ma związek właśnie z tym czynnikiem. Badania prowadzone w Europie, Japonii i Ameryce Północnej wskazują, że palenie odpowiada za 87–91% zachorowań na raka płuca u mężczyzn i 57–86% u kobiet. Oznacza to zatem, że istnieją obszary na świecie (do których należy także Polska), gdzie prawie wszyscy chorzy na raka płuc to palacze. U obu płci odsetek zachorowań na raka przełyku, raka gardła i raka jamy ustnej, związanych z działaniem dymu tytoniowego bądź dymu tytoniowego w połączeniu z alkoholem, wynosi 43–60%. Palenie przyczynia się też do dziesiątków innych nowotworów złośliwych (m.in. pęcherza moczowego, trzustki, nerek, szyjki macicy, wątroby, żołądka, niektórych postaci białaczek).
Należy zaznaczyć, ze nowotwory to nie jedyny skutek palenia. Powoduje ono również wiele innych chorób − przede wszystkim schorzenia płuc (Poch.) oraz naczyń krwionośnych − zawały serca i udary mózgu.
Rzuć!
Łatwo zacząć palić. Chociaż pierwszy papieros zwykle nie smakuje (organizm czuje, że to trucizna), potem są następne, pojawia się przyzwyczajenie i niepostrzeżenie postępuje biologiczne uzależnienie. Niestety zdecydowanie trudniej jest rzucić palenie − to skomplikowany, wieloetapowy proces bez gwarancji sukcesu przy pierwszym podejściu. Jednak nigdy nie jest za późno, aby rzucić palenie. Specjaliści przekonują, że nawet po kilkudziesięciu latach warto – organizm będzie w stanie naprawić wyrządzone mu szkody. Ci, którym się to udało twierdzą, że najważniejsza jest motywacja, ale trzeba też pamiętać, że palenie tytoniu (Zespół Uzależnienia od Tytoniu − ZUT) jest sklasyfikowane jako choroba i dziś można ją skutecznie leczyć. Dlatego w wielu krajach leczenie ZUT należy do obowiązku lekarzy, za co są opłacani, jak za każdą inną procedurę medyczną. Warto skorzystać z ich pomocy oraz szerokiej gamy leków o potwierdzonej skuteczności: nikotynowej terapii zastępczej (gumy, plastry, tabletki podjęzykowe, inhalatory) oraz leków o działaniu centralnym (bupropion, cytyzyna, wareniklina), dzięki którym szansa na sukces wzrasta o 200−400%! W niektórych krajach są one nawet refundowane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Palenie jest uleczalne! Zadzwoń: 0 801 108 108 − Telefoniczna Poradnia Pomocy Palącym.
Nie pal przy niepalących
Wdychanie przez osoby niepalące dymu tytoniowego wydychanego przez palaczy do otoczenia niesie z sobą podobne zagrożenia zdrowotne, co palenie czynne. Palacze bierni wdychają bowiem te same trujące i rakotwórcze substancje, inna jest jedynie skala ekspozycji. Z powodu wymuszonego biernego palenia każdego roku w Polsce umiera prawie 2 000 osób, które same nigdy nie paliły. Dlatego w wielu krajach Unii Europejskiej palenie tytoniu w miejscach publicznych jest całkowicie zakazane.
Przebywanie w środowisku zanieczyszczonym dymem tytoniowym jest szczególnie szkodliwe dla małych dzieci oraz kobiet w ciąży.
Niepalący i ex palacze żyją dłużej
Za każdy rok palenia płacimy 3 miesiącami życia. W przybliżeniu ocenia się, że 50% głęboko uzależnionych palaczy, którzy zaczęli palić we wczesnym okresie życia, umrze właśnie z tego powodu, połowa z nich w średnim wieku, a więc przeżyją o 20–25 lat mniej od osób niepalących. Jest też dobra wiadomość − każdy rok od chwili rzucenia palenia to odzyskane 3 miesiące życia."