ďťż

Naturyści i prawo

Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA

Naturyści i prawo

Zacznijmy od kodeksu karnego. Żaden z zawartych w nim przepisów nie przewiduje odpowiedzialności karnej dla naturystów. Tak więc jest pewne, że opalając się na plaży bez kostiumu kąpielowego nie popełnimy przestępstwa i do więzienia nie trafimy. Pozostaje jednak kodeks wykroczeń obejmujący czyny za które odpowiada się przed kolegium do spraw wykroczeń. I tu sprawa jest bardziej złożona.

W rachubę wchodzi bowiem art. 51 par. 1 tego kodeksu, który przewiduje m.in. odpowiedzialność za dopuszczenie się wybryku zakłócającego spokój lub wywołującego zgorszenie w miejscu publicznym. Podobnie art. 140 kodeksu wykroczeń przewiduje również odpowiedzialność za publiczne dopuszczenie się nieobyczajnego wybryku. Ale jak łatwo dostrzec oba te przepisy mogą mieć tylko w wyjątkowych przypadkach zastosowanie do zwolenników opalania się i kąpieli w stroju Adama i Ewy. Taką wyjątkową sytuacja byłoby na przykład pojawienie się osoby bez kostiumu na plaży pełnej tekstylnych. Trzeba bowiem pamiętać, że nagość nie jest jeszcze powszechnie aprobowana (i z pewnością długo jeszcze nie będzie) w związku z czym u wielu osób, zwłaszcza starszych wiekiem, naga osoba może wzbudzić zgorszenie. Pojawienie się więc naturysty bez odzieży na normalnej plaży, mogłoby zostać potraktowane jako wybryk czyli zachowanie rażąco odbiegające od zachowania się innych osób znajdujących się w tej samej sytuacji. Nadto mogłoby zostać ono za nieobyczjne wobec naruszenia obyczajów właściwych danemu środowisku lub wywołujące zgorszenie w miejscu publicznym ze względu na (jakoby!) zły, demoralizujący wpływ na otoczenie i powodowanie zepsucia moralnego. Ta właśnie obyczajność i obawa przed zgorszeniem nakazują ukazywanie się w miejscach publicznych w stroju zapewniającym osłonięcie intymnych części ciała. Warto więc pamiętać, że naruszenie powyższych reguł obyczajowych może spowodować odpowiedzialność przed kolegium do spraw wykroczeń.

Podobne niebezpieczeństwo stwarza art. 54 kodeksu wykroczeń. Przewiduje on odpowiedzialność za wykroczenie przeciwko przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych. Do ukarania na podstawie tego przepisu (karą grzywny) może dojść jednak tylko wówczas, gdyby zakaz uprawiania naturyzmu wprowadzony został na określonym terenie przez właściwą radę gminną, w formie uchwały mającej charakter tzw. prawa miejscowego. Należy wątpić by jakakolwiek rada w Polsce chciała sobie teraz tymi sprawami zaprzątać głowę. A więc niebezpieczeństwa z tej strony naturyści nie muszą się szczególnie obawiać.

Przedstawione wyżej możliwości, które mogłyby narazić amatorów naturyzmu na ujemne konsekwencje, wskazują, że ich sytuacja jest bezpieczna. Nie grozi im postępowanie karne, do uniknięcia również jest odpowiedzialność karno-administracyjna. Aby jej uniknąć konieczne jest jednak spełnienie określonych warunków. Przede wszystkim wydaje się, że miejsce w którym spotykają się naturyści powinno być odpowiednio oddalone od miejsc wypoczynku innych ludzi. Odpadnie wówczas podstawowe zagrożenie jakie stanowi zarzut nieobyczajności i zgorszenia. Nie jest bowiem nieobyczajnością przebywanie wśród osób dla których właśnie nagość jest obyczajem. Również odpowiednie oznakowanie miejsc spotkań naturystów zapobiegnie zarzutowi szerzenia zgorszenia, gdyż nikt nie może powoływać się na to, że został zgorszony skoro sam tego zgorszenia szukał. Nie jest również zgorszeniem, gorszenie samych siebie i żaden z naturystów na pewno na to się nie będzie powoływał.

I jeszcze jedna sprawa. Chodzi mianowicie o wykonywanie zdjęć fotograficznych i filmowych. Trzeba pamiętać, że prawo autorskie uzależnia prawo wykonywania zdjęć (poza nielicznymi wyjątkami) od zgody osoby fotografowanej. Niektóre z tych osób w obawie, że ich zdjęcia mogą zostać opublikowane lub trafić w nie powołane ręce może nie życzyć sobie fotografowania. Ich wola powinna być uszanowana. Wizerunek każdej osoby stanowi bowiem jego dobro osobiste, które chronione jest przepisami prawa cywilnego. Naruszenie tego dobra może narazić amatora fotografowania na wysokie odszkodowanie.

dr Jacek Rządkowski

Do powyższego artykułu warto przytoczyć aryginalne brzmienie omawianych przepisów kodeksu wykroczeń.

Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Art. 54. Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.

Art. 140. Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Copyright (c) 2009 Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.