Hatszepsut i Senenmut.
Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA
W tym temacie chcia³bym przedstawiæ ¿ycie i panowanie najs³awniejszej z królowych, która wa¿y³a siê siêgn±æ po koronê Górnego i Dolnego Egiptu, maj±c te¿ czelno¶æ oficjalnie og³osiæ siê faraonem, ³ami±c tym samym prastare prawa jej przodków.A czym by³o ¿ycie tej zapewne wielkiej królowej, która potrafi³a (bêd±c pozornie s³ab± kobiet±) ujarzmiæ niemal ca³y Egipt?...
Otó¿, my¶lê, ¿e pomimo, i¿ czasy jej panowania, to czasy pokoju, gdy¿ historia jej panowania nie odnotowa³a ¿adnych wiêkszych wojen, powstañ czy buntów….to Hatszepsut by³a (wg mnie) nieszczê¶liw± kobiet±, która w³a¶ciwie przez ca³y swój okres panowania boryka³a siê z nie tylko z zawi¶ci±, ale przede wszystkim z w³asn± samotno¶ci± – jako faraon i jako kobieta.
A ¿ycie nie szczêdzi³o jej smutku i k³opotów…
Gdy Hatszepsut mia³a 12 lat, umiera jej ukochany ojciec – faraon Totmes I, dla którego by³a chyba najukochañsz± córk±, któr± to mi³o¶æ rodzicielsk± w pe³ni mu odwzajemnia³a.
W tym¿e wieku (12 lat), ¿eni± j± ze swoim przyrodnim bratem – faraonem znanym nam jako Totmes II.
Okres ¿ycia Hatszepsut, jako ¿ony, matki i królowej sprawuj±cej wraz z mê¿em w³adzê nad oboma krajami jest przez egiptologów, historyków i naukowców podzielony…
Jedni twierdz±, ¿e by³o to raczej szczê¶liwe ma³¿eñstwo, z którego narodzi³y siê dwie córki – Neferure i Hatszepsut Meritre, a to, ¿e Hatszepsut ju¿ wówczas bardziej w³ada³a Egiptem ni¿ jej m±¿, wynika³o g³ównie ze s³abego zdrowia Totmesa II, który (jak potwierdzaj± to wspó³czesne badania naukowe), cierpia³ na powa¿± chorobê serca z powodu, której do¶æ czêsto musia³ przerywaæ swoje obowi±zki w³adcy, mdlej±c niejednokrotnie podczas udzielania audiencji czy podczas odprawiania uroczysto¶ci, których to w staro¿ytnym Egipcie faraonowi nie brakowa³o.
Wówczas to, na tronie faraona zasiada³a jego ¿ona, która nosi³a tytu³ Wielkiej Ma³¿onki Królewskiej i by³a postrzegana jako koregenta swojego mê¿a.
Inna grupa naukowców jest przekonana, ze ma³¿eñstwo Hatszepsut z Totmesem II by³o typowym ma³¿eñstwem z rozs±dku, za¶ para powy¿szych ma³¿onków wrêcz chronicznie siê nie cierpia³a, gdy¿ podobno Hatszepsut by³a tak zaborcza i zazdrosna, ¿e nigdy nie darowa³a swojemu mê¿owi jego na³o¿nic, za¶ jego syna, pó¼niejszego faraona Totmesa III, który by³ synem jednej z tych¿e na³o¿nic, imieniem Iset, albo te¿ (Isis), uwa¿a³a za zwyk³ego bêkarta.
Byæ mo¿e by³o to bezpo¶rednim powodem do zablokowania tronu przez Hatszepsut Totmesowi III, gdy ten osi±gn±³ pe³noletnio¶æ i tym samym naby³ praw do powy¿szego?...
Tak czy owak, ta niezwyk³a kobieta porwa³a siê na rzecz, która sta³a siê bezprecedensowa w dziejach historii ca³ego Egiptu, mianuj±c siê pierwsz± historii kobiet±- faraonem, co musia³o si³± rzeczy przysporzyæ jej wielu wrogów – i to chyba nie tylko w jej najbli¿szym otoczeniu.
O tym, jak nominacja Hatszepsut na „mêskiego” faraona wstrz±snê³a posadami Egiptu ¶wiadczy te¿ fakt, ¿e u jej boku pojawiaj± siê nieznane do tej pory postacie z niejakim Senenmutem na czele.
Ten¿e Senenmut mia³ pochodziæ z niskich warstw spo³ecznych, a bêd±c szczególnie wyró¿niany przez swoj± królow±, której wiernie s³u¿y³ przez wiêkszo¶æ swego ¿ycia , musia³ wprowadzaæ we w¶ciek³o¶æ nie tylko ówczesn± arystokracjê, ale te¿ i ówczesny kler, który z pewno¶ci± nigdy nie darowa³ mu najwy¿szych tytu³ów kap³añskich, którymi obdarzy³a go jego królowa, a po które mia³ czelno¶æ siêgn±æ.
Gdy Hatszepsut mia³a 15 lat umiera jej m±¿, faraon Totmes II, ona za¶ przejmuje w³adzê nad krajem w imieniu nieletniego, prawowitego nastêpcy tronu – Totmesa III.
I odt±d zaczyna siê jej prawdziwa historia jako w³adczyni Obu Krajów.
Gdy m³ody Totmes III dorasta i chce siêgn±æ po nale¿n± mu sukcesjê, jego ciotka i zarazem macocha, ani my¶li ustêpowaæ z drogi i blokuje go, sama og³aszaj±c siê faraonem.
Hatszepsut wydaje siê byæ bardzo dobr± w³adczyni±, o czym ¶wiadczy potêga Egiptu, która od czasów panowania jej ojca chyba nawet jeszcze wzrasta w zauwa¿alny sposób.
Przed jej panowaniem wielu Faraonów przechwala³o siê jakby na wy¶cigi, g³osz±c owe s³ynne wyprawy do tajemniczej krainy zwanej „Punt”, sk±d przywo¿ono wszystko to, czego brakowa³o w staro¿ytnym Egipcie, m. in. – mirrê, kadzid³o, ko¶æ s³oniow±, gumê, skóry zwierz±t takich jak lamparty, lwy, ¿yrafy…
Przywo¿ono te¿ ro¶liny i oleje, z których wytwarzano potem ró¿ne substancje zapachowe.
Jako¶ tak siê wówczas sk³ada³o, ¿e dla ówczesnych faraonów wyprawa do tej dziwnej i tajemniczej krainy by³a jakby jednym z elementów ich panowania.
Hatszepsut udowodni³a wszystkim, ¿e by³a w stanie jako jedna z nielicznych faraonów uskuteczniæ ow± wyprawê do Puntu, co potwierdza w formie potê¿nych malunków przedstawiaj±cych uczestników jej ekspedycji do tej¿e krainy na ¶cianach jej ¶wi±tyni w Deir el- Bahari.
Doktor–egiptolog, pani Kara Cooney mówi, ¿e owe malowid³a przedstawiaj±ce wyprawê zorganizowan± do krainy Punt przez Hatszepsut, to najwiêksza i najwspanialsza reklama tamtych czasów.
Podczas, gdy tak wielcy faronowie, jak: Mentuhotep III, Ramzes III czy ich poprzednik Pepi II (ten ostatni wielkim faraonem raczej nie by³) - chwal± siê tylko g³ównie swoimi wyprawami w mniejszy lub wiêkszy sposób – Hatszepsut ukazuje nam powy¿sz± wyprawê na swoich olbrzymich malowid³ach, na których zawarto niemal ka¿dy detal z tej wyprawy, jakby chcia³a nam powiedzieæ:
- ja rozkaza³am, i moi podw³adni tam byli – zobaczcie sami.
Sama ¶wi±tynia Hatszepsut w Deir el - Bahari, to niepodwa¿alne dzie³o sztuki budowlanej Egiptu faraonów, ¶wiadcz±ca na dodatek o potêdze i sile w³adzy tej królowej.
Trudno powiedzieæ, jaki los spotka³by Hatszepsut po ¶mierci, gdyby jej w³adza nie opiera³a siê na owym Senenmucie, który by³ sol± w oku najwa¿niejszych ludzi z otoczenia królowej, a którego ona wywy¿szy³a ponad innych, obdarzaj±c go najwa¿niejszymi oraz najwy¿szymi godno¶ciami i urzêdami w pañstwie.
Taka zniewaga nie mog³a uj¶æ p³azem, ani jemu, ani królowej.
Wygl±da te¿ na to, ¿e Senenmut by³ nie tylko pierwszym cz³owiekiem w pañstwie zaraz po osobie samej królowej, ale coraz wiêcej dowodów wskazuje na mi³o¶æ i intymno¶æ, jaka ³±czy³a tych dwojga ludzi.
Senenmut by³ synem ubogich rodziców o imionach Ramose i Hatnofert.
Wywodzi³ siê z okolicy Armant w Górnym Egipcie.
Mia³ piêciu braci, w¶ród których niejaki Senimem równie¿ zyska³ du¿e znaczenie na dworze Hatszepsut (co pewnie zawdziêcza³ Senenmutowi).
Swoja karierê wojskow± i urzêdnicz± Senenmut zacz±³ w armii egipskiej, chc±c prawdopodobnie szybko zatrzeæ ¶lady swego pochodzenia.
Po opuszczeniu armii rozpocz±³ prace w administracji pañstwowej, szybko pn±c siê po szczeblach ówczesnej w³adzy, staj±c siê z biegiem czasu najwierniejszym urzêdnikiem i poplecznikiem królowej.
Ilo¶æ tytu³ów, jak± nada³a mu Hatszepsut uczyni³a z niego mo¿now³adcê, który w³a¶ciwie móg³by rz±dziæ Egiptem sam.
Najwa¿niejsz± funkcj± Senenmuta by³ przez d³u¿szy czas, tytu³ wychowawcy ma³ej ksiê¿niczki Neferure, któr± (jak ju¿ wiemy), królowa przygotowywa³a do w³adzy jako swoj± nastêpczyni±, co by³oby kolejnym ewenementem w tym pañstwie.
Niestety – ksiê¿niczka Neferure zmar³a nie doczekawszy pe³noletnio¶ci, co musia³o byæ potê¿nym szokiem dla Hatszepsut.
Mo¿e to wówczas Senenmut wykorzysta³ cierpienie królowej po stracie dziecka i zacz±³ j± okradaæ nie tylko ze z³ota, które stanowi³o w³asno¶æ faraona i znajdowa³o siê w skarbcu królewskim, do którego Senenmut mia³ równie¿ swobodny dostêp , ale te¿ i zdradzaæ j± na rzecz stronników m³odego Totmesa, który coraz g³o¶niej zacz±³ siê upominaæ o w³adzê?..
Zak³ada siê równie¿, i¿ Senenmut móg³ byæ odpowiedzialny za przedwczesn± ¶mieræ ksiê¿niczki Neferure, która jeszcze za jego ¿ycia zosta³a mu odebrana spod opieki i powierzona administratorowi imieniem Senumen.
Jak ju¿ mówi³em, w³adzê Senenmut mia³ w³a¶ciwe nieograniczon±, jego pozycja wzros³a na dworze Hatszepsut do tego stopnia, ¿e pozwala³ sobie nawet na przedstawianie siê na malunkach ¶ciennych i reliefach na równi z w³adczyni±.
Na jednym z takich reliefów odnalezionych stosukowo niedawno pani dr. Cooney odczyta³a jeszcze jeden zaszczytny tytu³ Senenmuta, który mówi: - „Ten, który dostarcza przyjemno¶ci królowej”.
Oczywi¶cie nie by³oby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie pewien malunek przedstawiaj±cy Hatszepsut i Senenmuta w pozycji nie pozostawiaj±cej ¿adnych w±tpliwo¶ci na to, ¿e byli jednak kochankami.
Ponadto w jednym z niedokoñczonych grobowców przeznaczonych dla Hatszepsut, znaleziono mumiê ma³ego dziecka (ch³opczyka), na jego sarkofagu znajdowa³y siê imiona Hatszepsut i Senenmuta…
Niektórzy egiptolodzy zak³adaj±, ¿e by³ to syn tej pary, który podobnie jak Neferure zmar³ przedwcze¶nie.
Senenmut dosta³ te¿ pozwolenie od samej królowej na budowê swojego okaza³ego grobowca w tebañskiej nekropoli, gdzie nigdy nie zosta³ pochowany.
Przeznaczony dla niego sarkofag roztrzaskano na drobne kawa³ki, za¶ jego pochowano ostatecznie na nekropolii Szeich Abd el – Qurna.
Po ¶mierci kochanka, królowa kaza³a usun±æ wszelkie ¶lady po nim.
Od tej pory du¿ego znaczenia na jej dworze nabieraj± – skarbnik królewski i kanclerz, niejaki Nehesi oraz wezyr i zarazem wielki kap³an Amona – Re, Hapuseneb, którzy towarzysz± jej ju¿ chyba do samego koñca.
Umieraj±c, Hatszepsut mia³a prawie 50 lat i by³a bardzo schorowan± kobiet±, cierpi±c± na wiele przypad³o¶ci.
Niektóre z tych schorzeñ by³y prawdopodobnie dolegliwo¶ciami, które królowa odziedziczy³a w genach po swoich przodkach.
Zak³ada siê, ¿e ostateczn± przyczyn± ¶mierci by³ ropieñ przyzêbia.
Ówcze¶ni lekarze prawdopodobnie zdecydowali siê usun±æ królowej tego zêba, który ich zdaniem powodowa³ kolejne stany zapalne i kolejne cierpienia ich w³adczyni.
Niestety, byæ mo¿e w wyniku tego zabiegu nast±pi³o zaka¿enie w konsekwencji, którego u królowej dosz³o do tê¿ca, na którego w tamtych czasach ¿adnego ratunku nie by³o.
Swego rodzaju dziwnym wybrykiem losu jest to, i¿ powy¿szy z±b królowej, który w jaki¶ równie dziwny i niewiadomy sposób znalaz³ siê w jedynej chyba zachowanej do dzi¶ urnie kanopskiej nale¿±cej do Hatszepsut wraz z jej zmumifikowan± w±trob±, sta³ siê dla wspó³czesnych naukowców najwa¿niejsz± rzecz±, która pomog³a podczas badañ, jakie przeprowadzono na mumii znalezionej w grobowcu odkrytym niegdy¶ przez H. Cartera, a oznaczonym numerem KV – 60 stwierdziæ, ¿e – mumia, do której nale¿y ów z±b, jest z pewno¶ci± mumi± królowej Hatszepsut.
Ta kobieta faraon, która wstrz±snê³a w posadach ca³ym ówczesnym Egiptem przetrwa³a jakby na przekór swoim wrogom, którzy skazali j± na wieczne zapomnienie.
To, co osi±gnê³a w swoim ziemskim ¿yciu nie powtórzy³a ju¿ ¿adna z pó¼niejszych królowych, które w³ada³y Egiptem.
Zdawaæ by siê mog³o, ¿e dla Hatszepsut spe³ni³y siê niemal wszystkie jej marzenia….
A jednak twarz królowej chyba na wszystkich pos±gach, reliefach czy malowid³ach, jest smutna i zatroskana.
Poprzez taki wizerunek Hatszepsut zosta³a nazwana przez wspó³czesnych - smutn± królow±…
A dlaczego?....któ¿ to odgadnie?....
Mo¿e w ca³ym jej szorstkim ¿yciu i bezkompromisowej walce o w³adzê by³o w niej wiêcej delikatnej kobiety ni¿ sama my¶la³a?...
Mo¿e w³a¶nie to ciê¿ar tej ogromnej w³adzy star³ szybko u¶miech z jej twarzy?..
A mo¿e w¶ród tej nieprzebranej ilo¶ci dworzan, urzêdników, wojskowych…cierpia³a samotnie owe trudy i przykro¶ci ¿ycia, które nie szczêdzi³ jej los?....
P.S.
Mia³ to byæ zwyk³y temat po¶wiêcony tej niezwyk³ej kobiecie, a wysz³o mi z tego chyba co¶ w rodzaju pewnego jakby spaceru z królow± po jej odkrytych i nie odkrytych tajemnicach ¿ycia.
Pozdrawiam.