ďťż

Thursday

Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA



Takie początki lubię. Prosto z mostu, od razu widać z jakim filmem ma się do czynienia, treść obrazu w pigułce.

Oto stoi sobie Nick (Aaron Eckhart) łamiąc głowę na wyborem kawy w supermarkecie, jako że hindusi okazjonalnie za każdy rozmiar kubka liczą sobie 69 centów. Ku kupnu ów magicznego napoju skłania go dodatkowo darmowe ciasteczko, jakie dostanie, jeśli tylko wyda te marne grosze na czarny płyn. Jeśli dodać do tego ponaglających Nicka znajomków - Billy'ego Hilla, zwanego Hillbilly i Dallas (mocna Paulina Porizkova), która jest jedną z najbardziej seksownych i zarazem odrażających postaci kobiecych jakie widziałem na ekranie - decyzja wydaje się oczywista. Więc idzie jeden z naszych bohaterów z kubkiem mieszczącym w sobie ponad 40 uncji kawy mając za świadków tego procederu jedynie swoich kumpli i hinduską ekspedientkę. Kładzie kasę na ladzie, ale cóż to? Ekspedientka tłumaczy, że za 69 centów to on sobie może, ale kawę do 20 uncji włącznie, 40 uncji będzie go kosztować dolar osiem centów. "Żesz w mordę! Dobra! Zapłacę!" - można by streścić rozmowę Nicka i upartej hinduskiej ekspedientki, a w sumie tylko Nicka. "Dawaj ciastko". Nie ma opcji, ciastko dawane jest z pełnymi kawy kubkami o pojemności 20 uncji włącznie. Dobra, kasa idzie na ladę, ale Nick ma za gruby banknot, prosi Hillbilla, który posłusznie podaje mniejszy nominał. Niestety, i tak za duży, bo 20 dolców i wyżej w jednym banknocie nie przejdzie - takie zasady. Dallas nie wytrzymuje i posyła ekspedientce trzech ołowianych żołnierzy w pierś i jednego chyba w głowę. Chwilę potem pod sklep podjeżdża radiowóz.

I taki jest ten film - piętrzące się kolejne trupy przy akompaniamencie świetnych dialogów, absurdalnych sytuacji i nieraz naprawdę popieprzonych postaci. Ogólnie akcja rozgrywa się w domu kumpla Nicka sprzed lat - Casey'ego (świetny Thomas Jane) - który zdaje się być tutaj protagonistą. Ów Casey, w przeszłości handlarz narkotyków, obecnie próbuje sobie ułożyć życie jako architekt u boku żony, którą kocha. Wszystko spieprzy Nick, przywożąc, pod pretekstem odwiedzin i przenocowania, walizkę pełną koki. Jak można się domyślić dalsza część filmu to jedno wielkie pieprzenie się spokojnego życia przeciętnego zdawałoby się małżeństwa.

To nie jest jakiś epokowy film, a po prostu cholernie przyjemna czarna komedia, solidnie nakręcona, ze świetnymi dialogami, brutalnością, seksem, absurdem i małą rólką Mickeya Rourke'a. Aktorzy grają tutaj żywo, świetnie się bawią, sytuacje wymuszają na nich jakoby pokazanie najskrajniejszych reakcji ich postaci, co ogląda się znakomicie (w sumie to co przed chwilą napisałem tyczy się głównie Jane'a). Polecam bardzo gorąco, a na rozgrzewkę mała próbka: http://www.youtube.com/wa...9D433AF&index=2

- You know what they did in ancient Rome when a visitor violated somebody's hospitality? They cut off his dick and NAILED IT to a FUCKING GATE!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Copyright (c) 2009 Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.