Zamki i siedziby rycerskie
Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA
Wiêkszo¶ci z nas rycerz kojarzy siê z panem murowanego, obronnego zamku. Prawda jest jednak daleka od tego stereotypu - tylko niewielu mo¿nych, i to w pó¼nym ¶redniowieczu, mog³o sobie pozwoliæ na taki luksus.Istnia³y przede wszystkim dwie przeszkody - polityczna i finansowa. W czasach romañskich w³adcy pozwalali wy³±cznie na utrzymywanie zamków królewskich, które mogli obsadzaæ dru¿yn± rycerzy b±d¼ te¿ ch³opstwem (jak to czyni³ np. Kazimierz Wielki) Zakaz budowy w³asnych zamków by³ czasami ³amany, i mniej wiêcej do XIIw. budowa w³asnego zamku by³a równoznaczna z buntem. Pó¼niej posuwaj±ca siê tendencja do decentralizacji w³adzy zmusi³a w³adców do ustêpstw w tej kwestii, które pocz±tkowo by³y tylko pojedynczymi przypadkami zezwoleñ, pó¼niej za¶ sta³y siê obowi±zuj±cym prawem (na Zachodzie w XIIIw, w Polsce pod koniec XIV). Nadal pozostawa³a jednak przeszkoda finansowa - zbudowanie zamku nie by³o jeszcze wielkim przedsiêwziêciem, i zdarza³o siê ¿e podczas wojen oblegaj±cym op³aca³o siê zbudowaæ na kilka lat konkurencyjny zamek obok obleganej twierdzy. Problemem nie do przeskoczenia dla ¶rednio a nawet bardzo zamo¿nego rycerza by³o utrzymanie zamku, którego posiadanie by³o równoznaczne z posiadaniem dworu. W utrzymaniu rycerstwa prócz ³upów wojennych i zysków z roli ca³kiem spor± rolê odgrywa³y cenne podarki, którymi wymieniano siê z i¶cie królewsk± rozrzutno¶ci± - pan dworu mia³ byæ tym, który podarki rozdawa³, a wiêc prócz zasobów finansowych pozwalaj±cych na wynagradzanie rycerzy i zapewnienie dworzanom i dwórkom odpowiednio wspania³ych posi³ków i szat musia³ tak¿e posiadaæ niema³y zbiór drogocennych drobiazgów do rozdania przy ka¿dej nadarzaj±cej siê okazji. Zyski z posiadania zamku i dworu równie¿ by³y wymierne, bo presti¿ czêsto przek³ada³ siê wprost na si³ê polityczn± i mo¿liwo¶æ objêcia wa¿nych i rentownych stanowisk, jednak w gruncie rzeczy ogromna czê¶æ rycerstwa rezygnowa³a z tej formy budownictwa.
Jak wiêc mieszkali?
Drug± form± bardzo wystawnej i uwa¿anej za presti¿ow± siedziby by³a wie¿a mieszkalna. Posiada³a przewa¿nie wej¶cie wprost na I piêtro, gdzie znajdowa³a siê ¶wietlica - wy¿sze piêtra by³y sypialniami mieszkañców, na parterze za¶ znajdowa³ siê magazyn z osobnym wej¶ciem z ma³ego, czasami otoczonego murem dziedziñca.
Mniej zamo¿ni zamieszkiwali wie¿e drewniane, otoczone wa³em ziemnym i palisad±, zorganizowane w podobny sposób.
Biedniejsze rycerstwo musia³o siê zadowoliæ zagrodami w wioskach lub obok nich, które od ch³opskich obej¶æ ró¿ni³y siê tym, ¿e mog³y posiadaæ czêstokó³.
Murowane zamki mia³y do¶æ podobn± konstrukcjê, z tym, ¿e mo¿na rozró¿niæ zamki rozwijaj±ce siê z siedzib innego typu poprzez kolejne dobudowywanie ró¿nych elementów, jak i zamki zak³adane planowo od podstaw. W pierwszym przypadku w najwy¿szym punkcie dominuje najstarsza architektonicznie wie¿a - sto³b, bêd±ca tak¿e punktem ostatecznego schronienia po wtargniêciu przeciwnika do warowni. We wszystkich przypadkach zamek posiada³ mniej lub bardziej regularny dziedziniec wewnêtrzny, z którego wej¶cie prowadzi³o do sali rycerskiej, znajduj±cej siê na piêtrze i zajmuj±cej przewa¿nie ca³e skrzyd³o. Na parterze znajdowa³y siê kuchnie i pomieszczenia gospodarcze. Dodatkowy okr±g murów, przewa¿nie cieñszych i ni¿szych, zapewnia³ schronienie rzemie¶lnikom zatrudnionym w zamku. Obowi±zkowym elementem by³a tak¿e studnia b±d¼ cysterna zaopatruj±ca zamek w wodê.
Zasadnicz± ró¿nic± miêdzy zamkami gotyckimi a romañskimi jest ich charakter. Zamki romañskie by³y przede wszystkim budowlami obronnymi, o ma³ych oknach, grubych ¶cianach i niekoniecznie wygodnym uk³adzie wewnêtrznym. Wszyscy dworzanie spali w jednej sali wokó³ ³o¿a pañstwa. W zamkach goryckich z kolei coraz bardziej liczy³a siê reprezentacyjna funkcja budowli, st±d jasne dziedziñce otoczone kru¿gankami, wiêksze okna i bramy, ozdobne elementy architektury jak i podzia³ przestrzeni na osobne komnaty mieszkañców. O tym, jak bardzo funkcja obronna straci³a na znaczeniu ¶wiadczy fakt, ¿e w jednym z francuskich zamków powiêkszono wszystkie drzwi, aby panie w wysokich czepcach mog³y przez nie swobodnie przechodziæ.