Z pamiętnika zaliczaka: Komunikacja w gminie Czernichów
Z pAmIÄTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIoĹkA
Komunikacja w gminie CzernichówUruchomienie 12.01.br przez gminę Czernichów nowych linii komunikacji miejskiej jest dobrym pretekstem, aby pokrótce opisać historię i dzień dzisiejszy komunikacji zbiorowej w tej gminie. Niniejszy artykuł w zamierzeniach jest początkiem cyklu opisującego pod tym kątem wszystkie podkrakowskie gminy.
Pierwsze autobusy MPK dotarły do gminy Czernichów w 1979 roku za sprawą nowo uruchomionej linii 229 z Salwatora do Wyźrału. Po kilku miesiącach trasę wybranych kursów tej linii wydłużono do Czernichowa, a pozostałe oznaczono numerem 229bis. Po kolejnych kilku miesiącach, w 1980 roku gmina otrzymała kolejną linię MPK. Trasę wybranych kursów linii 249 łączącej dotychczas Salwator z Kaszowem wydłużono o kilka przystanków do Nowej Wsi Szlacheckiej. W 1983 wydłużono do Czernichowa wszystkie kursy linii 229, co spowodowało zniknięcie oznaczenia 229bis. Ustalony wówczas status quo przetrwał aż 20 lat (oraz liczne zmiany prawno-organizacyjne w sferze komunikacji publicznej) bez jakichkolwiek zmian. Dwie linie MPK pełniły w zasadzie uzupełniającą rolę dla lokalnej komunikacji PKS. Początek lat 90-tych przyniósł przejęcie części tras PKS przez komunalne Krakowskie Przedsiębiorstwo Transportu Samochodowego (przemianowane niedługo później na Krakowskie Przedsiębiorstwo Przewozowo-Usługowe). Na teren gminy zaczęli także nieśmiało wkraczać pierwsi przewoźnicy prywatni, którzy jednak z uwagi na bardzo rozbudowaną ofertę połączeń PKS, KPPU oraz MPK nigdy nie zdobyli tam dominującej pozycji na rynku (może z wyjątkiem miejscowości na północy gminy, jak Czułówek i Rybna).
Genezy obecnych zmian upatrywać należy w 2003 roku, kiedy to KPPU, przymierzając się do zwinięcia działalności, wycofało się z obsługi tego rejonu, jednak mieszkańców nie pozostawiono samych sobie – po tych samych trasach i według tych samych rozkładów jazdy zaczęły, jak kilkanaście lat wcześniej, kursować autobusy PKS. Wtedy też, dzięki staraniom wójta gminy MPK skierowało w dni robocze 2 pary kursów wariantowych linii 239 przez Dąbrowę Szlachecką i Wołowice. Kursy te umożliwiają dojazd i powrót uczniów z gimnazjum w Wołowicach. Gmina Czernichów stanowiła swoisty ewenement, jako że była to ostatnia podkrakowska gmina, do której PKS Kraków utrzymywał regularną komunikację podmiejską na przyzwoitym poziomie. Jednak, jak wiadomo, nic co dobre nie może trwać wiecznie. Także i tu dotarły w końcu destrukcyjne i nie mające wiele wspólnego z logiką zapędy kierownictwa PKSu do wycięcia w pień wszelkiej działalności przewozowej z wyjątkiem połączeń dalekobieżnych.
Zmuszone tą sytuacją władze gminy postanowiły zwrócić się do krakowskiego ZIKiTu z wnioskiem o uruchomienie linii komunikacji miejskiej, które objęłyby swoim zasięgiem wszystkie wsie. Myślę, że tras nowych linii nie trzeba nikomu przypominać, były one wielokrotnie publikowane. Aktualnie linie 249 oraz 299 funkcjonują równolegle z liniami PKS, na dodatek przeważnie autobusy obu przewoźników odjeżdżają z przystanków o tych samych porach. Wynika to zapewne z narzucenia rozkładów jazdy przez gminę, a należy pamiętać, że dni PKSu w tych stronach są policzone.
Gmina Czernichów pod względem krajobrazowym obfituje w piękne zakątki oraz tereny cenne przyrodniczo, zatem sfotografowanie autobusu w interesującym plenerze nie powinno tu stanowić dla nikogo problemu, co już dało się zauważyć na łamach naszej galerii.
Ciekawa jest trasa linii 279, gdzie po wjeździe na teren omawianej gminy na skraju Kaszowa mamy przed sobą 5 kilometrów jazdy prostym odcinkiem drogi wojewódzkiej nr 780 przez pola. Na tym odcinku znajduje się tylko jeden przystanek na żądanie, który obsługuje całą wieś Czułówek, leżącą kilkaset metrów od naszej drogi. Z racji jego położenia, można sądzić, że w Czułówku jeszcze przez długi czas prym będą wiedli busiarze, dojeżdżający do centrum wsi. Następnie po lewej stronie możemy z okien autobusu podziwiać wzgórze Kajasówka, stanowiące cenny przyrodniczo i ciekawy geologicznie rezerwat przyrody. Warto się tam wybrać, aby pooglądać rozciągające się ze szczytu widoki na dolinę Wisły. Tymczasem po obsłużeniu znajdującego się na końcu długiej prostej przystanku ‘Przeginia Duchowna’ odległego o 1,5km od wsi o tej nazwie skręcamy w prawo. W samej Rybnej możemy wypatrzyć ukryty w parku po prawej stronie dwór z 17 wieku, który obecną formę zawdzięcza przebudowie z 1900 roku dokonanej przez rodzinę Rostworowskich. Kawałek dalej, po lewej stronie widzimy klasycystyczny kościół z początku 19 wieku. Z centrum Rybnej autobusy kierują się do przysiółka Nowy Świat, gdzie przy drodze wylotowej w kierunku Krzeszowic zlokalizowano pętlę.
Trasa najstarszej czernichowskiej linii 229 biegnie od rogatek Kaszowa cały czas prosto drogą powiatową, na przemian przez pola oraz miejscowości Wyźrał i Zagacie. Po osiągnięciu stolicy gminy linia ta jako jedyna skręca do centrum wsi i przejeżdża przez malowniczy ryneczek z kościołem, którego początki sięgają 15 wieku, jednak liczne przebudowy zatarły jego pierwotny gotycki charakter. Z rynku jest już tylko kilkaset metrów klimatycznymi uliczkami do pętli, położonej u bram zabytkowego parku kryjącego budynki założonej w 1860 roku szkoły rolniczej.
Linia 299 do Czernichowa dociera tą samą trasą, z tym że omija centrum stolicy gminy jadąc obwodnicą, podobnie jak wszystkie pozostałe linie MPK. Z obwodnicy autobusy wykonują podjazdy na wspomnianą pętlę przy szkole rolniczej, która zresztą po ostatnich zmianach urosła do rangi największego węzła przesiadkowego w promieniu kilkudziesięciu kilometrów – do codzienności przeszedł widok autobusów i busów różnych przewoźników, które z braku miejsca zajeżdżają i zastawiają się nawzajem. Po obsłużeniu pętli kierujemy się na północ wzdłuż stoku góry Chełm, by po chwili skręcić na zachód. Autobus mija najpierw przysiółek Ratanice, następnie wieś Kłokoczyn i przez nadwiślańskie łąki dojeżdżamy do Rusocic, gdzie po prawej stronie ukazują się malownicze skaliste stoki Sokolej Góry. Miejsce to szczególnie pięknie prezentuje się o wschodzie słońca. Dalej droga okrąża wspomnianą górę, kawałek przez las i już jesteśmy w Kamieniu. Nie wjeżdżamy do centrum wsi, pętla znajduje się na placu nieopodal szkoły. W tym samym miejscu (i o tych samych godzinach) wciąż jeszcze kończą kursy autobusy PKS.
Równie ładnie prezentuje się trasa linii 249. Po opuszczeniu Nowej Wsi Szlacheckiej pokonujemy drogą gminną około 2km przez pola, podziwiając widok na rezerwat Kajasówka z przeciwnej strony, niż z autobusu 279. W centrum Przegini Duchownej skręcamy w lewo i doliną potoku Rudno przez Przeginię Narodową docieramy do góry Chełm, którą okrążamy skrajem lasu. Stąd już niedaleko do czernichowskiej pętli. Obie Przeginie obfitują w ciekawe plenery fotograficzne.
Pozostałe trasy nie są aż tak efektowne, co nie oznacza wcale, że mniej godne uwagi. Trasa linii 289 po opuszczeniu peryferyjnych przysiółków Rącznej biegnie przez las, przekracza klimatyczną dolinkę lokalnego cieku wodnego, po czym osiąga Krzemiennik – przysiółek Dąbrowy Szlacheckiej. Tu dołącza trasa linii 219 oraz wspomnianych kursów linii 239 przez centrum wsi. Niepostrzeżenie dojeżdżamy do gimnazjum w Wołowicach. Jeśli akurat jest pora rozpoczęcia lub zakończenia lekcji, naszą uwagę z pewnością przykuje ponadnormatywne stężenie dresów na metr kwadratowy w okolicy. Przed nami centrum Wołowic z zabytkową remizą strażacką z początku 20 wieku oraz wjazd kieszeniowy w celu dokonania rytualnego objazdu wokół zabytkowej kapliczki. Po tej „jeździe obowiązkowej” dla obu kierunków jazdy kierujemy się już prosto do Czernichowa (tylko linia 239 jedzie dalej prosto wzdłuż wału wiślanego w kierunku Jeziorzan). Do stolicy gminy docieramy po kilku kilometrach wzdłuż jednostajnej wiejskiej zabudowy.
Jeśli chodzi o tabor, który obsługuje linie na terenie gminy, jest on wyjątkowo monotonny. Wszędzie królują wolskie Jelcze M121MB. Jedynie pojedyncze brygady na liniach 279 i 299 obsługiwane są Scaniami CN113CLL. Jak na razie, dobrą frekwencją charakteryzują się linie 229 (i oczywiście 299 na pokrywającym się z nią odcinku), 249 i 279. Pozostałe autobusy raczej świecą pustkami, ale można sądzić, że sytuacja ta ulegnie zmianie po ostatecznym wycofaniu się PKSu z obsługi tych tras.
Jakub Gumułczyński