Turnieje
Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA
Historia turniejów jest niemal tak d³uga, jak samo rycerstwo, oraz pe³na niespodzianek. Wielu z nas turniej kojarzy siê z przepe³nion± patosem imprez±, podczas której wystrojeni jak tylko siê da³o rycerze delikatnie muskaj± siê nawzajem kopiami b±d¼ mieczami, a po skoñczonej walce padaj± sobie w ramiona jak bracia, po czym udaj± siê do oklaskuj±cych ich dam po odbiór nagród. Taki obraz mo¿e mo¿na by by³o ujrzeæ w XV wieku, ale wcze¶niej...W dwunastym i trzynastym wieku o tym, ¿e gdzie¶ blisko rozgrywa siê turniej ¶wiadczy³oby raczej dzikie wycie w¶ciek³ych hord wojowników rzucaj±cych siê na siebie z wyzwiskami i pragn±cych ujrzeæ przeciwników sk±panych we krwi, szczêk broni i zawodzenia wie¶niaków op³akuj±cych stratowane uprawy. W kot³owaninie nie sposób by³o dostrzec potyczek pojedynczych rycerzy, a zwyciê¿a³ ten, kto najd³u¿ej usta³ na nogach. Nagrod± by³ nie ca³us piêknej panny, ale koñ, zbroja i okup od pokonanych.
Pierwsz± form± turniejowych igrzysk by³y tak zwane melee, niewiele ró¿ni±ce siê od prawdziwych bitew - dwie przeciwne dru¿yny spotyka³y siê na otwartej przestrzeni i stacza³y potyczkê, podczas której ginê³y ca³kiem poka¼ne zastêpy mê¿czyzn, czasami liczone w dziesi±tkach na jeden turniej. W epoce tej konflikty na tle lokalnego patriotyzmu by³y czêste, mo¿na wiêc wyobra¿aæ sobie starcia dru¿yn np. z Anglii i Burgundii jak dzisiejsze "ustawki" fanów Wis³y i Cracovii.
Wydaje siê ca³kiem naturalne, ¿e Ko¶ció³ nie popiera³ tych zabaw, papie¿e wydawali zakazy, kaznodzieje grzmieli z ambon - i nic. W XIII wieku wobec oczywistej niemo¿no¶ci unieszkodliwienia zastêpów ok³adaj±cych siê z chêci± rycerzy Ko¶ció³ zniós³ zakaz i postanowi³ dzia³aæ podstêpem. Stwierdzono, ¿e turnieje s³u¿± utrzymaniu formy potrzebnej w walce z niewiernymi, jednak musia³y odbywaæ siê z zachowaniem pe³nych regu³. W rozwijaj±cej siê kulturze dworskiej coraz wiêkszy udzia³ mia³y tak¿e damy i to w³a¶nie chêæ zaimponowania im kaza³a rycerzom coraz czê¶ciej stawaæ do pojedynków, które by³y znacznie efektowniejsze i znacznie bezpieczniejsze. Stopniowo zaczêto wprowadzaæ bezpieczniejsze odmiany broni oraz stosowaæ walkê na punkty (skruszone kopie). W toku powolnych przemian mala³a ilo¶æ ofiar ¶miertelnych, a rujnuj±ce okupy zmieniano na efektowne podarki. Turnieje przeniesiono na place zamkowe lub podzamcza, ros³a rola widzów - budowano trybuny, przed wst±pieniem w szranki prezentowano siê im w pysznych strojach. W pêdzie ku chwale obok chêci zwyciêstwa zaczê³a siê popularyzowaæ druga tendencja - do ol¶niewania wszystkich bogactwem i przepychem orszaku. Tak wiêc dopiero z biegiem czasu bez³adna r±banina zmieni³a siê w dworskie przedstawienia, z lekka tylko okraszone elementem walki.