Poradnik Modelarski - Dioramy 2
Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA
No i dosta³em w lepkie rêce swe kilka dni temu najnowsze "dziecko" Payo. Tym razem rzecz o dioramach (drugie ju¿ podej¶cie, co da siê rozpoznaæ po tytule). Zgodnie z ostatnimi "trendami" ca³a sprawa zosta³a potraktowana "zadaniowo" i podzielona na trzy dzia³y, wyszczególnione ju¿ na ok³adce:Od podstaw
Mo¿liwo¶ci plasteliny
Budowa i kompozycja
Artyku³y nie s± jednak u³o¿one rozdzia³ami, o "przynale¿no¶ci" ka¿dego z nich informuje gustowny "baner" na górze strony.
W pierwszym rozdziale piêæ tematów:
Budynek i otoczenie, Artur ¯ó³ty, 1/35. I tu przypomina siê stary dowcip o tym, co to s± mieszane uczucia - otó¿ to wtedy, kiedy widzisz te¶ciow±* lec±c± w przepa¶æ Twoim nowiutkim Jaguarem. Bo z jednej strony - ¶wietnie napisany i zilustrowany artyku³, genialny od strony modelarskiej i warsztatowej. z drugiej - jakby mi student z takimi rewelacjami o architekturze historycznej wyjecha³, d³ugo by goni³ swój indeks... A to przecie¿ nie egzamin i jak siê cz³owiek na czym¶ nie zna, to mo¿e doczytaæ, dopytaæ, albo po prostu nie pisaæ. Chocia¿ czê¶æ z tych rzeczy po prostu widaæ - ale to ju¿ inna para kaloszy.
Ale od pocz±tku. Ca³a sprawa zaczyna siê od pomys³u na kompozycjê i rozwi±zañ technicznych potrzebnych, aby ten pomys³ urzeczywistniæ. I jest tu kilka pomys³ów takich, ¿e czapki z g³ów. Autor prezentuje konsekwentn±, g³êboko przemy¶lan± ideê, bez improwizacji i niepotrzebnego kombinowania, za to z bardzo szczegó³owym planem, opracowanym a¿ do detali. Ale dalej jest ju¿ bardzo obszerny fragment o bruku, wykonanym metod± bardzo pracoch³onn± i skwitowanym nastêpuj±cym zdaniem: (...)Zabieg taki pozwala uzyskaæ naturaln± nawierzchniê drogi. S± widoczne ró¿ne wysoko¶ci poszczególnych kostek. W wypadku rze¼bienia z jednego kawa³ka gipsu nawierzchnia by³aby p³aska". I niby wszystko cudnie, ale Autorowi wyra¼nie pomiesza³ siê bruk z tzw. "kocimi ³bami" - bruk bowiem, szczególnie taki, co to ju¿ chwilê sobie le¿y - JEST p³aski. praktycznie idealnie p³aski. TUTAJ na przyk³ad bruk na warszawskiej ul. Z±bkowskiej. Przy czym jest to albo bruk zupe³nie nowy i nie ule¿a³y jeszcze, albo bruk zmasakrowany remontami. Ale ju¿ u mnie pod domem na przyk³ad zachowa³y siê fragmenty ulicy nie ruszanej pewnie od pó³torej stulecia - i jest prawie g³adka... Nawet szczeliny miêdzy poszczególnymi kostkami s± raczej widoczne ni¿ wyczuwalne... Tak czy tak - akurat w tym wypadku Autor nie ma racji - bruk "wydrapywany" w gipsie jest nie do¶æ, ¿e prostszy w wykonaniu - to jeszcze znacznie bardziej realistyczny... Ale id¼my dalej. A dalej mamy chodnik z krawê¿nikiem (ju¿ "po Bo¿emu" wykonywany za pomoc± rylca) i naprawdê ¶wietny opis wykonania fragmentu mostu i kana³u pod nim, z wykorzystaniem wielu ró¿nych, ¶wietnie siê uzupe³niaj±cych technik. Pojawiaj± siê równie¿ takie "kwiatki" jak ¶liczna rura systemu kanalizacyjnego wpadaj±ca do owego kana³u. A potem przechodzimy do budynku. Autor wybra³ bardzo efektowny dom w konstrukcji fachwerkowej, czyli tzw. "muru pruskiego". I znowu wszystko by³oby piêknie, gdyby akurat w tym przypadku Autor wiêcej obserwowa³, a mniej wymy¶la³... Bo niestety wzajemne proporcje elementów drewnianych wysz³y mu dramatycznie przerysowane. A ju¿ zdanie Poniewa¿ kamienica ma pochodziæ z prze³omu koñca XIX i pocz±tku XX wieku wypada³oby zrobiæ dzielone okna(...) posk³ada³o mnie zupe³nie... Jest to w³a¶nie typowe zdanie, którego nale¿a³oby absolutnie nie pisaæ. Bo na prze³omie XIX i XX wieku (tak to powinno brzmieæ wzglêdnie gramatycznie) i owszem fachwerk stosowano. Tyle, ¿e zupe³nie nie taki. Dom prezentowany w artykule mo¿e pochodziæ z prze³omu, ale cztery - piêæ stuleci wcze¶niejszego... Mo¿e równie¿ pochodziæ na przyk³ad z po³owy XVII wieku...
Warto za to zwróciæ uwagê na techniki stosowane przy budowie owego domostwa - jest siê z czego uczyæ. Zarówno wykonanie okiennic czy szklenia, jak na przyk³ad krytego dachówk± dachu s± naprawdê znakomite (z jedn± jedynie uwag± dotycz±c± wielko¶ci dachówki. Ale a¿ tak czepliwy nie bêdê). No i zapowied¼ ci±gu dalszego w nastêpnym numerze.
Asfaltowa droga, Tomasz Juszkiewicz, 1/35. Krok po kroku opis wykonania fajnej podstawki dla wspó³czesnych pojazdów.
Podstawka, Micha³ Tafil, 1/35. No... Podstawka. Tytu³ mówi wszystko.
Drzewo, Artur ¯ó³ty, 1/35. Podanie skali w tym wypadku jest zype³nie niepotrzebne, mo¿na w ten sposób wykonywaæ drzewa w dowolnej podzia³ce. Metoda znana i szeroko opisywana - ale dobrego nigdy za wiele.
Grunt, Grzegorz Sz³yk, 1/35. Kolejne podej¶cie do tematu podstawki, kolejne pomys³y, inne rozwi±zania.
W drugim - dwa:
Ba³wanek, Przemys³aw Mro¿ek, 1/35. Element humorystyczny, fantastycznie prosty i w prostocie swojej genialny. Proponujê jednak stosowaæ raczej jako inspiracjê, nie wzór - bo w przeciwnym wypadku strasznie nam siê konkursy modelarskie "zaba³wani±" i sprawa przestanie byæ unikatowa i odkrywcza...
Woda, Piotr G³adki, 1/35. Mistrzostwo ¶wiata. Dla samego tego artyku³u warto mieæ ten numer "Poradnika". Ca³o¶æ niemal mistyczna, bo opowiadaj±ca o tym, jak genialny efekt osi±gn±æ bez ¿ywic, technologii kosmicznych i niebieskiego lasera. Potrzebna niestety (mimo tak drobiazgowego opisu) jedna rzecz - talent...
W trzecim w koñcu - ostatnie trzy:
Budowa ulicy, Piotr G³adki, 1/35. Tu rzecz o planowaniu, rozmieszczaniu i wzajemnych relacjach elementów dioramy. Gdyby nie to, ¿e by³em ¶wie¿o po przeczytaniu tekstu (i zdjêæ obejrzeniu) o plastelinowej wodzie - pewnie bym siê zachwyca³. Ale po tamtym - nic ju¿ nie bêdzie takie samo... Tym bardziej, ¿e rzecz dotyczy dioramy, po której (z historyczno - architektonicznego punktu widzenia) ju¿ siê przejecha³em w poprzednim numerze po¶wiêconym dioramom.
Afryka, Piotr G³adki, 1/35. Tu pochwa³a pustki. Bardzo cenna, bo "prze³adowanie" dioramy to jeden z podstawowych b³êdów przez dioramiarzy pope³nianych. Z wdziêczno¶ci za tê pustkê zmilczê wiêc do¶æ niefortunn± próbê obja¶nienia teorii z³otego podzia³u (bo to ca³a teoria ze ¶cis³± matematyczn± logik±, nie za¶ jedynie "jaki¶ tam podzia³"), napiszê tylko, ¿e skoro w trójwymiarowych budynkach siê sprawdza³a - to mo¿e jednak w trójwymiarowych dioramach te¿, nie za¶ jedynie na p³askiej kartce? W dalszym ci±gu otrzymujemy sporo tekstu, przedstawiaj±cego g³ównie (ciekawe, choæ momentami kontrowersyjne) w³asne teorie Autora, oraz sposoby "przelania ich w materiê". Genialny jest akapit dotycz±cy cieni - szczerze polecam.
Patrol, Piotr G³adki, 1/35. Artyku³ w zasadzie o dwóch tematach. Jednym jest rola detalu w dioramie, drugim - kwestia technik pozwalaj±cych ten detal realistycznie wykonaæ. Ca³o¶æ z trzema ch³opakami od popo³udniowej herbaty i utopionym Pz. IV w tle.
* w tym miejscu chcia³bym przeprosiæ swoj± te¶ciow±, która jest naprawdê w porz±dku