Popeye (1980)
Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA
Temat o fabularnych przygodach marynarza Popeya z 1980 roku z Robinem Williamsem w (debiutanckiej) roli g³ównej.Na wstêpie dodam i¿ film opiera siê bardziej nie na kreskówkach [z których Popeye jest zanny] a bardziej na komiksach z lat 30'stych w których Popeye siê narodzi³.
Komiks ró¿ni³ siê tym od kreskówki ¿e by³o wiêcej ¿artów s³ownych ni¿ sytuacyjnych, by³a ca³a masa postaci [które niestety nie pojawi³y siê potem w filmach animowanych], przemoc by³a bardziej realistyczna (Ba! Dopuszczalne by³y akcje typu - facet wali kobietê piê¶ci± w twarz) i fabu³y by³y o wieeeele bardziej rozwiniête. [swego czasu On-line by³a dostêpna ca³a oryginalna seria i sobie poczyta³em, ale niestety owa strona od ju¿ jakich¶ dwóch lat nie dzia³a...]
Film bazuje g³ównie na w³a¶nie owych komiksach choæ z kreskówek te¿ zapo¿yczy³ to i owo [piosenka Popeye, szpinak daj±cy nadludzk± si³ê]
O ile klimat komiksu o oddanie wygl±du postaci w wersji fabularnej wysz³o ca³kiem, ca³kiem reszta pozostawia wiele do ¿yczenia...
Wykonanie s³abe, efekty specjalne momentami wrêcz obciachowe. Ca³o¶æ jest musicalem i niestety o ile piosenki da siê znie¶æ o tyle same numery muzyczne bez pomys³u.
Fabu³a ma trochê naci±gniê [nawet jak na film tego typu] a humor ni w t± ni w t±. Chwilami próbuj± robiæ typowo kreskówkowe gagi które niestety zachwytu nie wzbudzaj± a ¿arty s³owne bez wiêkszego polotu, choæ jak kto¶ jest ma³o wymagaj±cy mog± o u¶miech przyprawiæ.
Film polecam tym którzy s± ciekawi debiutanckiej roli Robina Wylliamsa i zobaczeniem jako-tako porz±dnie prezentuj±cego siê fabularnie Popeya ale po za tym film s³aby.