ďťż

Patent na woskowanie głośnicy

Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA

Przed chwilą wyczaiłem super patent na woskowanie głośnicy - precyzyjny i łatwy ! Należy poczynić wcześniejsze przygotowania czyli:

Bierzemy 3 części wosku pszczelego- nie musi być klarowany ,albo bielony wystarczy taki prosto z pasieki byleby trochę oczyszczony. Do tego dajemy 1 część kalafonii - może być taka jak do lutowania na 0,5litra roztworu dajemy łyżeczkę od herbaty oleju lnianego - może być pokost malarski ale z niego wytrącają się różne farfocle najlepszy jest olej lniany ze sklepu dla artystów malarzy lub spożywczy ! Wszystko to dok. mieszamy.Następnie bierzemy kawałek folii aluminiowej i składamy ją w harmonijkę tak jak blachę falistą .Wszystkie składniki rozpuszczamy w temperaturze max 85-90 stopni bo w wyższej zaczyna palić się kalafonia !! Najłatwiej użyć dwóch garnków mniejszy wstawiamy do większego a do większego lejemy wodę.Gdy woda zaczyna wrzeć - wyłączamy ogień a do środka mniejszego garnka wrzucamy nasze składniki .Wszystko ma się ładnie połączyć , gdy już będzie dokładnie zmieszane OSTROŻNIE BO GORĄCE ! to wylewamy to na pokarbopwaną folię aluminiową - najpierw robimy małego kleksa i czekamy aż stwrdnieje.Jeśli nie jest zupełnie miękke jak ciasto ale takiej konsystencji jak świeca stearynowa - czyli dosyć twarde ale można zrobić małe wgłębienie paznokciem to jest ok - jeśli za miękkie dorzucamy trochę kalafonii.Gdy będzie miało odp. konsystencje wylewamy całość na folię ! Gdy ostygnie delikatnie odrywamy z pokarbowanej folii - powstaną nam woskowe wałeczki - łamiemy je do długości kilku centymetrów i stosujemy do woskowania naszym sposobem a oto on:

Kupujemy ściemniacz do żarówek i lutownicę kolbową -grzałkową o mocy max 40Watt
podłaczamy ją przez ściemniacz do żarówek .Włączamy do prądu i zaczynamy od min. poziomu pokrętła na kartce papieru sprawdzamy jak topi się wosk - musimy dojść do temperatury gdy topi się tak że po stopieniu jest gęsty jak bardzo gęsta śmietana ! Trzeba znaleść ten moment jeśli za gorący grot lutwonicy i wosk robi się momentalnie jak woda albo co gorsza wyparowuje pod grotem - cofamy pokrętło ściemniacza.Gdy znajdziemy odp. punkt pokrętła zaznaczamy go na przyszłość pisakiem wodoodpornym Teraz głosy ustawiamy na głośnicy w jednej ręce trzymamy pręcik z wosku a w drugiej lutownicę i głosy "lutujemy" do głośnicy tyle że używamy nie cyny a woskowych pręcików

Przytwierdziłem tak kilka głosów - trzymają się świetnie !!!!
Polecam - bo precyzyjne wylewanie wosku z garnuszka czy tygielka wymaga
dużej precyzji i łatwo zalać nie to co trzeba ! Ja do prawda umiem nalewać z garnka
ale wolę ten sposób - jest o niebo wygodniejszy

Voilla !!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  • Copyright (c) 2009 Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.