Oddziały przyboczne
Z pAmIÄTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIoĹkA
Oddziały przyboczne istniały od zarania dziejów. Posiadała je niemal każda armia. Formacje takie stanowiły często gwardię panującego i miały charakter elitarny. Dyskusję na ten temat rozpocznę od "ile basilike", czyli szwadronu królewskiego.Zwano go inaczej agematą (agema) konnicy (agemata poch. z gr. i oznacza po prostu „oddział straży przybocznej”. Mogło ono jednak oznaczać także: „coś, co jest prowadzone” lub „to, co przewodzi” (Warry 1995, s. 73.). Niekiedy podaje się, że pochodzi od słowa „agemoi”, które oznacza „podziwiam” albo też „wiodę” (przyp. 62, App., Syr., 32). Gr. agema może również oznaczać wojsko prowadzone w pochodzie, także chodzące zawsze z królem jako doborowa gwardia (przyp. 103, Liv., XXXVII, 39-40)). Był to ósmy szwadron "hippeis hetairoi". Zdaniem Bosworth' a liczył prawdopodobnie około 300 jeźdźców, przewyższając pozostałe ilai swoją liczebnością ( gr. ile = szwadron- zwykle liczył około 200 hippeis; Bosworth 1988, s. 267). Badacz ten opiera się tutaj na analogii z agemata Eumenesa z Kardii i Anigonosa liczącymi po 300 konnych (Diodor, XIX, 28, 3; XIX, 29, 5). Nominalnie komendę nad szwadronem jazdy króleswkiej sprawował Klejtos zwany Czarnym (Arrian, Anabazis, III, 11: "[…] na czele, której stał oddział królewski pod dowództwem Kleitosa, syna Dropidasa […]"; Klejtos Czarny był bratem mamki Aleksandra. Uratował królowi życie w bitwie nad Granikiem, w 334 r. p.n.e. kiedy odciął ramię Spitridatesowi, próbującemu zabić Aleksandra atakiem od tyłu (Arrian, Anabazis, I, 15, 5)). Jednak w bitwach osobiście dowodził nim sam Aleksander. Oprócz funckji konnej straży przybocznej- agemata konnicy wykonywała także inne nie mniej ważne zadania. Warry zauażył, że pełniła rolę oddziałów szturmowych, a jej zdyscyplinowane manewry i szybkość działań wpływały na wysoką skuteczność w walce. Potrafiła walczyć w szyku klinowym (cuneus) i kolumnowym (agmen quadratum)- (Arrian, Anabazis, III, 14; Warry 1995, s. 82). Była szpicą konnicy używaną w celu wykonania rozstrzygającego uderzenia przełamującego szyki przeciwnika w newraligicznym punkcie. Stanowiła też rezerwę taktyczną na polu bitwy (Dupuy R. E., Dupuy T. N. 1999, s. 43-45; Fiescher-Fabian 2000, s. 38-43; Królikowski 2004, s. 34; Warry 1995, s. 72-73; 82).
Do bardzo wąskiego i elitarnego grona jakim była formacja "ile basilike" Filip II i Aleksander zapraszali jedynie najlepszych oraz najsprawniejszych jeźdźców. Sądzę, że pomijali oni przy tym kryterium etnograficzne, biorąc pod uwagę w pierwszym rzędzie umiejętności wojownika. Innymi słowy w szeregach tej przybocznej formacji wojskowej spotykać możemy nietylko Makedones, ale także nieMakedones oraz tzw. naturalizowanych Macedończyków, którzy mogli posiadać jedynie obywatelstwo tego królestwa. Przekonuje o tym fragment relacji Arriana w opisie bitwy nad Granikiem w 334 r. p.n.e. Arrian wzmiankuje, że podczas starcia Aleksandrowi złamała się włócznia. Zażądał, więc drugiej od Aretisa, koniuszego królewskiego. Ten jednak miał też złamaną po walce i pokazał ją królowi, po czym mówiłby zażądał drugiej od innego jeźdźca. "Niejaki Demaratos rodem z Koryntu, jeden spośród gwardzistów, podał mu więc swoją włócznię" (Arrian, Anabazis, I, 15, 5). Jak widać ów Demaratos był Koryntyjczykiem, wpisywał się więc w kategorię nieobywatela. Mimo to jego bitność i dzielność musiała sprawić, że był jednym z gwardzistów konnych Aleksandra.
LITERATURA:
Bosworth A. B., Conquest and Empire. The Reign of Alexander the Great, Cambridge 1988.
Dupuy R. E., Dupuy T. N., Historia wojskowości, starożytność-średniowiecze, Warszawa 1999.
Fiescher-Fabian S., Aleksander Wielki, Warszawa 2000.
Królikowski H., Historia działań specjalnych: od wojny trojańskiej do II wojny światowej, Warszawa 2004.
Warry J., Armie świata antycznego, Warszawa 1995.