Nosferatu Phantom der Nacht (Werner Herzog)
Z pAmIęTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIołkA
Zanim rozpoczniemy dyskusjê proszê o jedno; nie u¿ywajmy kiepawego tytu³u Nosferatu wampir(dobrze ¿e nie teletubi¶). Phantom der Nacht brzmi ch³odno, mroczno, faszystowsko wrêcz. Polski tytu³ (i angielski zreszt± te¿) to ³opatologia i lamerstwo
Remake jednego z pierwszych horrorów, którego fabu³a przedstawia siê nastêpuj±co-po¶rednik handlowy z niemieckiego miasteczka jedzie na rumuñskie zadupie by sfinalizowaæ umowê z hrabi± drakul±. Na miejscu hrabia krew ssaj±cy wiêzi go¶cia i statkiem zmierza do niemieckiego miasteczka, a konkretnie do ¿ony po¶rednika...
Je¶li to jest przyk³adowy Herzog, to ju¿ odk³adam kasê na pozosta³e jego arcydzie³a.
Najlepszy w tym filmie jest klimat. Dziko¶æ Transylwanii, górskie potoki, ruiny zamku, statek na ¶rodku morza-O JA PIERDZIELÊ! Poczu³em siê wtedy taki malutki. Jakbym ogl±da³ obrazy Caspara Davida Friedricha...Herzog widaæ za m³odu du¿o ³azi³ po lasach. Jak ja:)
A potem mamy jeszcze sceny zarazy w mie¶cie- tysi±ce szczurów, tysi±ce trumien i ludzie urz±dzaj±cy ostatni± biesiadê swego ¿ycia...opad szczêki gwarantowany, s³owo dajê. Ukazanie nieujarzmionej przyrody robi du¿o wiêksze wra¿enie ani¿eli aktorstwo...nie powiem, ¿e "jest gites, póki aktorzy nie otwieraj± ust", bo to by by³a gruba przesada(ale by³y dwa-trzy momenty teatralne jak cholera)... Poprzestañmy na tym, ¿e Kinski, Adjani i Ganz stworzyli ¶wietnych bohaterów. Zreszt± spójrzcie tylko na scenê zbli¿enia Draculi i Miny...niewinno¶æ i po¿±danie...strach i samotno¶æ...Adjani i Kinski...
A efekt piorunuj±cy.
Muzyka Popol Vuh stoi na wysokim poziomie (szczególnie Zinskaro, Bruders des schattans i throughs pains to heaven), ods³ucha³em soundtrack...i trochê muza straci³a w moich oczach. Po wa³a w historii o zakochanym paskudnym wampirze jakie¶ buddyjskie mantry? By³bym wdziêczny, gdyby kto¶ m±drzejszy ode mnie to skomentowa³ Reasumuj±c-w filmie sprawdza siê ¶wietnie, na p³ycie nie za bardzo.
Czy film straszy? Osza³amia. Wywo³uje dreszcze. Zmusza do my¶lenia. Nie daje katharsis.
Tutaj mamy do czynienia nie tyle ze strachem, a z niepokojem. Owszem, s± d³u¿yzny, ale efektu fina³owego to nie os³abia.
Ten film trafi³ pod strzechy; kiedy¶ natkn±³em siê na nalepkê przedstawiaj±c± blad± twarz Klausa Kinskiego na tle herbu Legii i obok napis "Nie bojê siê gdy ciemno jest, Legia na s³oñce prowadzi mnie"
9/10 Obejrzeæ warto.