Nieskuteczność leków?
Z pAmIÄTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIoĹkA
brałem Zoloft (sertralina) 50mg/d przez ok. rok z powodu depresji. Lęki nie były wtedy nasilone, objawy fobii społecznej w zasadzie nie występowały (tylko niewielka nieśmiałość).Po roku troche się pogorszyło (pogorszenie samopoczucia, problemy ze snem i koncentracją). Zapisali mi Alventa (wenlaflaksyna) zaczynałem od 37,5mg/d ... po kilku miesiącach zwiększyłem dawke do 75mg/d z powodu zwiększenia lęków (klasa maturalna itp. =większy stres). Po maturze wcale się nie poprawiło (raczej pogorszyło) zwiększono mi dawkę do 150mg/d ... po kilkunastu dniach poprawiło mi się samopoczucie, ale lęki wcale sie nie zmniejszyły. Lekarz powiedział, że dalsze zwiększanie dawki raczej nie pomoże, zapisał mi Rexetin (paroxetyna) 20mg/d. Miałem brać alventa przez 2 tyg. po 75mg, pózniej przez tydzień 75mg/d + rexetin 20mg/d. Teraz biore rexetin 20mg/d. Tydzień po zmniejszeniu dawki alventa do 75mg do teraz (już prawie 2 miesiące) jestem ciągle śpiący . Działania rexetinu w zasadzie nie odczuwam (skutków ubocznych też nie)... jedyne co to przez kilka dni byłem jakby bardziej pobudzony (zwykle nie chce mi się wstać z łóżka i cokolwiek zrobić). Lekarz mówił, że przy lekach nie orginalnych (generycznych) jest możliwość, że nie są wchłaniane z powodu innych wypełniaczy... może u kogoś z was było tak, że stosował rexetin, pózniej zmienił na seroxat i zaczęło działać?
Zastanawiam się co jest ze mną "nie tak"... jedyne co pomaga na lęki i inne objawy to alprazolam, ale nie chce go brać, bo wiadomo jak by się skończyło po kilku latach ... (ciągłe zwiekszanie dawki z powodu tolerancji, pózniej pewnie problemy z wątrobą + amnezja; dane z różnych forów)
Lekarz mówił, że senność może być objawem stresu. Niedługo mam następną wizyte, paroxetyna jest dość skuteczna z tego, co czytam na forach. Czy jest szansa, że zadziała gdybym zwiększył dawke? A może jakiś inny lek?