[CB] Co zrobić jak klakson przerdzewieje i odpadnie
Z pAmIÄTnIkA nIeGrZeCzNeGo AnIoĹkA
Wskazówki ku potomnym, może będą użyteczneWięc w zimie klakson mi nie trąbił. Pomyślałem, że pewnie mu się zamarzło, cokolwiek Przyszła wiosna i odtajał. Ale jakoś tak marnie pobrzękiwał. Chyba rzadko trąbię, bo bardzo mnie to nie irytowało. Do teraz. Więc odszukałem gada i z przykrością stwierdziłem, że mu się odrdzewiało i odpadło z tej blaszki mocującej i sobie pobrzękiwał obijając się o chłodnicę i zderzak. Kupiłem nowego gada i tak:
Są dwie śrubki z przodu mocujące zderzak do pasa przedniego - odkręcić. Z prawej strony jest dziurka do której można przykręcić gada Żeby tam się dostać należy jeszcze odkręcić mocowanie chłodnicy z prawej strony - jedna śrubka. Chłodnice można wówczas odgiąć na tyle, żeby wsadzić łapkę i móc manewrować od drugiej strony, a z przodu odchyla się zderzak (bardzo elastyczny jest). Typowy klakson kupiony za rogiem za 20pln wchodzi ładnie na swojej blaszce mocującej brzęczykiem skierowany w stronę chłodnicy. Przejściówkę do kabelka elektrycznego ze standardu Oplowego do dowolnego robi się kupując łapki i łącząc je kabelkiem w środku. Po wtyknięciu warto obkręcić izolacją. Zdecydowanie zaleca się przymocowanie elektryki i sprawdzenie przed przykręcaniem ;D
Praca dla dwóch osób - jedna odgina chłodniczkę/zderzak, druga manewruje. Zderzak sprzed liftu ze zintegrowanym grilem, silnik C12NZ wersja goła "City" z 95 roku. Mam nadzieję, że trąbienia starczy na kolejne 200kkm